O książce: rok / W 1958 roku w Buenos Aires kosztem nieznanego w świecie literackim autora powieść historyczna „Etykieta” ukazało się w tysiącu egzemplarzy Wielki Chan”, opowiadający o brutalnych konfliktach domowych książąt rosyjskich w czasach jarzma tatarsko-mongolskiego, których ofiarą padł młody książę Wasilij Karaczewski. Jednak niewielu czytelników, głównie rodaków, pamiętało, że Karateev był już publikowany jako eseista i publikował książki dokumentalne o losach rosyjskich emigrantów na Bałkanach i w Ameryce Południowej. Argentyna (uwaga, jak cały subkontynent) uznawana była, i zapewne nie bez powodu, za swoistą prowincję kulturową rosyjskiej diaspory. Choć w wyniku II wojny światowej, przynajmniej poza falą powtórnej emigracji – z Chin i Bałkanów (z ośrodkami w Harbinie i Belgradzie) – rozprzestrzeniła się szeroko, od Australii po Amerykę Południową, rosyjski Paryż nadal pozostawał literackim stolice (choć zauważalnie osłabione) i rosyjski Nowy Jork (w dużej mierze wzmocniony jego kosztem). Zaskakującym było zatem to, że powieść M. Karatejewa ukazała się w odległym Buenos Aires, co wywołało entuzjastyczny odzew krytyków i czytelników w tych rosyjskich diasporach, gdzie przy skromnym nakładzie mogła trafić...